ORIENT JAPAN – JAPONIZM
W epoce średniowiecza wiedza Europejczyków na temat Azji była mocno ograniczona, a o jej wschodnich krańcach, w tym samej Japonii, nie wiedziano praktycznie nic aż do końca XIII w. Kluczowe znaczenie dla budowy długofalowego wizerunku Japonii w świadomości Europejczyków miało Opisanie świata Marco Polo, opublikowane w 1299 r. Marco Polo pisał o krainie zwanej Zipingu (Zipangri, z chińskiego Żi-pen Kuo– Państwo Wschodu Słońca): tajemniczej wyspie na wschodzie, obfitującej w nieprzeliczone bogactwa i niezwykłości. Wyspa jest jednak tak odległa, iż docierają tam jedynie nieliczni kupcy. Największy zachwyt podróżnika wzbudził olbrzymi pałac miejscowego władcy, cały dekorowany szczerym złotem i perłami. Aż do połowy XVI w. stanowił on jedyny dostępny w Europie tekst na temat tego egzotycznego kraju. Marco Polo przypuszczalnie opierał się przede wszystkim na mongolskich mitach dotyczących Japonii, powstałych na fali bezskutecznych prób podboju tego kraju podejmowanych przez Kubilaj-chana w 1274 i 1281 r. Opis Marco Polo i reakcja, jaką on wywołał, bardzo dobrze wpisuje się w szerszy problem, którym jest zainteresowanie Europejczyków Azją, a motywacje kierujące nimi w przypadku eksploracji Japonii nie różnią się praktycznie niczym od tych, jakie powodowały nimi w innych zakątkach świata. W relacjach kupców i podróżników powracających ze Wschodu niezmiennie podkreślana jest niezwykłość, ogromne przestrzenie oraz bogactwo odległych krain, rozumiane m.in. jako żyzność ziemi, obfitość metali szlachetnych i innych dóbr materialnych, łagodny klimat lub niezwykła różnorodność roślin uprawnych i zwierząt. Opisy te stanowiły nie lada zachętę do dalszej ekspansji, pobudzając wyobraźnię czytelników. Podkreślanie elementu „przygody”, jakim jest wyprawa w odległe strony świata, a często wyolbrzymiana odmienność i tajemniczość, zainspirowały m.in. portugalskich kupców do tego, by ruszyć w kierunku Zipangri, szukając szczęścia w handlu. Dalekie echa relacji Marco Polo i opisanej przez niego wyspy odnaleźć można nawet na XVI-wiecznych mapach, na których wciąż wspominane jest imię wenecjanina. Bezpośredni kontakt z Japonią, umożliwiający weryfikację niniejszych opinii, został nawiązany ponad dwieście lat, po podróży Marco Polo przez Portugalczyków, którzy na początku XVI w. założyli faktorię w Goa i w 1543 r. postawili stopę na japońskiej ziemi. Pierwsza wzmianka mówiąca nie o Zipangri, ale Japonii (Jampon) pojawiła się jednak już w Suma Oriental Tomé Piresa, wydanej ok. 1513 r., będącej pierwszym europejskim tekstem na temat Archipelagu Malajskiego, a zarazem jednym z pierwszych przypadków zastępowania starej, półmitycznej nazwy nową, zapożyczoną z malajskiego. Kontakty, z początku okazjonalne, nabrały z czasem regularnego charakteru i rozmachu. Razem z Portugalczykami w Japonii pojawiły się dwie nowości, wobec których Azjaci musieli się ustosunkować, i które z czasem odmieniły ich kraj. Były to: broń palna (portugalskie arkebuzy nazwane przez Japończyków tanegashima od nazwy wyspy, na której doszło do pierwszego spotkania) oraz chrześcijaństwo. Rozkwit nowej wiary w Japonii w okresie tzw. chrześcijańskiego stulecia (1549−1650) miał decydujący wpływ na całokształt stosunków europejsko-japońskich. W ślad za pierwszymi kolonizatorami podążyli bowiem także misjonarze – hiszpańscy i portugalscy jezuici, franciszkanie, dominikanie oraz augustianie – którzy założyli swoje misje na wyspie Kyūshū i rozpoczęli ewangelizację lokalnej ludności. Ich gorliwość oraz rosnąca popularność chrześcijaństwa, stanowiące zagrożenie dla szogunatu, szybko wzbudziły sprzeciw władz i doprowadziły pod koniec XVI w. do pierwszych fal represji wobec obcokrajowców oraz miejscowych chrześcijan. Dalszą konsekwencją tego była utrata uprzywilejowanej pozycji w handlu z Japonią przez Hiszpanów i Portugalczyków na rzecz Holendrów. Próbą zmierzenia się z docierającymi do Europy relacjami i tradycją średniowiecznego pisarstwa było dzieło Jana Huygena van Linschoten z Haarlemu (1563−1611), sekretarza arcybiskupa Goa, pt. Itinerario (Amsterdam 1596 r.). Na pierwszy plan szybko wysuwa się zainteresowanie bogactwem i potencjałem handlowym. Ogółem ocena Japonii zaprezentowana przez van Linschotena jest bardzo pozytywna, a jego tekst daje konkretne wyobrażenie o tym kraju, zachęcając do udania się tej rejon Azji Wschodniej. Relacja ta, wraz z przedrukami portugalskich map, stanowiła podstawę dla europejskiej ekspansji w I ćwierci XVII w., przede wszystkim dzięki informacjom na temat prądów morskich i wiatrów, ułatwiając żeglugę na obcych wodach. Jej publikacja mogła mieć duży wpływ na powstanie Compagnie van Verre i późniejszej VOC (Vereenigde Oostindische Compagnie, dosł. „Zjednoczona Kompania Wschodnioindyjska”) – van Linschoten bowiem jako pierwszy autor holenderski pisze o handlu jedwabiem w Azji Wschodniej, co mogło być ważnym impulsem dla przedsiębiorczych Holendrów. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na srebro w Chinach na skutek tzw. reformy „jednego bata”(*), wprowadzonej w 1581 r., przy równoczesnej słabości własnych złóż i zerwania kontaktów z Hiszpanami, Japonia stała się bardzo atrakcyjnym partnerem handlowym na rynku regionalnym, a w handlu pomiędzy nią a Chinami pośredniczyli dobrze już usadowieni Holendrzy. Japonia pomimo problemów wewnętrznych stopniowo budowała swoją pozycję ważnego partnera handlowego. Wiek XVI upłynął w Japonii pod znakiem przedłużającej się wojny domowej (tzw. sengoku-jidai). Kraj rozdarty był pomiędzy walczącymi ze sobą lokalnymi panami feudalnymi. Uwarunkowania te zaczęły się stopniowo zmieniać za sprawą młodego Ody Nobunagi, daimyō [pan feudalny w średniowiecznej Japonii, po rozpoczęciu tzw. ery feudalnej potężni i wpływowi władcy ziemscy] Owari [historyczna prowincja Japonii w środkowej części wyspy Honsiu] , który od roku 1560 zaczął stopniowo umacniać swoją władzę, zdobywając na trwałe kontrolę nad kolejnymi prefekturami. W chwili śmierci, w 1582 r., panował już nad połową kraju. Po krótkotrwałym okresie zawieruchy schedę po Nobunadze przejął Hideyoshi Toyotomi. Toyotomi kontynuował podboje i w 1590 r. zdołał zjednoczyć już całą Japonię. Po śmierci Hideyoshi Toyotomi, w wyniku rozstrzygnięć, w wojnie domowej władzę przejął Ieyasu z rodu Tokugawa. Zagwarantowanie szeroko rozumianego pokoju i stabilizacji miały kluczowe znaczenie dla całego rodu Tokugawa, a jednym z narzędzi władzy była także polityka zagraniczna. Poważnym problemem, narastającym jeszcze od czasów Hideyoshiego, były kontakty niepokornych daimyō (przede wszystkim na Kyūshū) z chrześcijanami, co na początku XVII w. było zagrożeniem dla słabej jeszcze władzy Tokugawów. Szogunowie próbowali oddzielić interesy handlowe i polityczne od działalności misjonarskiej, hamując zapędy duchownych, by móc kontynuować wymianę. Jednak napięcia pomiędzy szogunem a panami feudalnymi, podejrzenia o udział w spiskach oraz inne incydenty doprowadziły, za czasów Hidetada i Ieyasu, do wybuchu nowej fali represji skierowanych przeciwko europejskim i japońskim chrześcijanom, w szczególności jezuickim misjonarzom. Ponieważ Anglicy okazali się zbyt słabymi partnerami handlowymi, a Hiszpanie i Portugalczycy nie potrafili zrezygnować z chęci nawracania Japończyków, to właśnie Holendrzy uzyskali uprzywilejowaną pozycję na dworze szoguna, dzięki czemu mogli prowadzić własne interesy, pośrednicząc między Japonią a Chinami. Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku dekad pozwalają też inaczej spojrzeć na problem tzw. sakoku i – jak proponuje m.in. Arano Yasunori – zastąpić go odpowiedniejszym terminem kaikin, odnoszącym się do systemu ograniczeń w handlu morskim stosowanego m.in. w Chinach (dynastie Ming i Qing) oraz Korei, a rozwiniętego w Japonii na dużo większą skalę. Celem polityki japońskiej nie była bowiem całkowita izolacja sama w sobie, ale bardzo staranny wybór partnerów handlowych i kontrola państwa nad kontaktami zagranicznymi, jako że miały one niebywałe znaczenie dla szogunatu. Po wypędzeniu europejskich misjonarzy oraz zerwaniu kontaktów z Hiszpanami i Portugalczykami, równie ważne stało się utrzymanie poprawnych stosunków z uprzywilejowanymi przedstawicielami VOC (Vereenigde Oostindische Compagnie, VOC; dosł. „Zjednoczona Kompania Wschodnioindyjska”). Ze względu na swoje postępowanie, zarówno w interesach, jak i życiu codziennym, Holendrzy cieszyli się fatalną opinią w całej Azji Wschodniej, a Japonia nie była pod tym względem wyjątkiem. Ich skupienie na handlu oraz brak ambicji do nawracania tubylców miały jednak dużą wartość dla szogunatu. Szogunat Tokugawa (1603–1867) albo Edo-bakufu – okres Edo, zaowocował utworzeniem trwałego systemu polityczno-ekonomicznego, odpornego zarówno na wewnętrzne zagrożenia, jak i wpływy z zewnątrz. Dopiero naciski ze strony bardziej uprzemysłowionych państw Zachodu wywołały efekt domina, prowadzący do otwierania się kolejnych państw w Azji Wschodniej, stosujących politykę kaikin. I tak, w 1854 r. Amerykanie wespół z europejskimi mocarstwami zmusili Japonię do stopniowego otwierania swoich granic. Demonstracją siły militarnej Amerykanie wymusili na siogunacie Tokugawów nawiązanie kontaktów zagranicznych oraz doprowadził do podpisania z nią 31 marca 1854 roku Traktatu z Kanagawy i zakończenia 220-letniej izolacji Japonii zwanej, po japońsku sakoku. [1]

Chokuan Soga (–1610) Smok i tygrys (lewa część)
Sztuka Japonii znana była w Europie od XVI w. Po otwarciu Cesarstwa Japonii na świat, w 1854 r. sprowadzane do Europy dzieła sztuki, zwłaszcza grafika i porcelana, miały znaczący wpływ na ewolucję sztuki europejskiej i gustu artystycznego. Dzięki odrębnym cechom stylistycznym, zasadom kompozycji w scenach pejzażowych, scenach rodzajowych i portretach, w grafice ukiyo-e, a także innym technikom i zasadom dekoracji, w ceramice i sztukach użytkowych, europejscy artyści zyskali nowe źródło artystycznej i technologicznej inspiracji. Japonia była odpowiednikiem odkrycia nowego kontynentu estetycznego. Pierwsze źródło tych inspiracji Hokusai Manga, to zbiór szkiców, drzeworytów wielu różnorodnych przedmiotów wykonanych przez japońskiego artystę Hokusai. Zbiór , w postaci fotograficznych odbitek przywiózł, z Japonii niemiecki lekarz Philipp Franz von Siebold. Dało to początek trendowi w sztuce i w sztuce użytkowej zwanemu japonizmem. Sztuka Japonii pomogła zachodnim artystom w pełni uwolnić się od klasycyzmu, torując drogę nowoczesnym, innowacyjnym kierunkom. Głównymi nurtami, które bezpośrednio czerpały, z japonizmu były impresjonizm, postimpresjonizm, secesja, ekspresjonizm i funkcjonalizm, stanowiącymi podstawę sztuki XX wieku. Inspiracje kulturą i sztuką japońską nie były obce artystom tej klasy, co Vincent van Gogh, Paul Gauguin, Claude Monet i Auguste Rodin. A, w późniejszym okresie projektantom mody, jak choćby Coco Chanel. Echa wpływów japońskich odnajdziemy także wśród artystów polskich. Wyspiański, Chełmoński, Fałat, Boznańska. Jako ciekawostkę możemy dodać, że wpływ tej sztuki dzisiaj odnajdziemy, w takich przedmiotach, jak …szlafrok i szerokie pasy obi. Japonizm inicjuje nowe wybory estetyczne, w postaci krzywych linii, dalekowschodniej ornamentyki, rekwizytów: parasolek i wachlarzy a także obecności elementów naturalnych, jak drobne kwiaty, drzewa czy ptaki. Pojawia się kadr, jako wycinek większej całości. Kompozycja ulega spłaszczeniu. Wartości dekoracyjne realizowane są, głównie przez kontur i linie. Jednocześnie japońscy artyści zaadaptowali „nową sztukę” z Europy, zmieniając kanony własnej twórczości w poszukiwaniu nowych środków wyrazu, w malarstwie, plakacie, architekturze czy filmie.

Kunisada Utagawa (1786–1865) Grupa kobiet przy tworzeniu ukiyo-e
Gdy Cesarstwo Japonii otworzyło się na świat, do Europy i USA Japończycy zaczęli wysyłać szereg misji dyplomatycznych mających na celu zapoznanie się z rozwiązaniami politycznymi, gospodarczymi i kulturowymi Zachodu. Najbardziej znana , z tych misji przeszła do historii, pod nazwą misji Iwakury, od nazwiska Iwakury Tomomi ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego.
Dla Japończyków najbardziej interesujący był zachodni model industrializacji a dla Europejczyków i Amerykanów interesujące były japońskie towary, o innym charakterze, dziś powiedzielibyśmy designie ale także mające swój przedindustrialny wdzięk. Japończycy szybko skonstatowali, że sprzedając materialne pozostałości przeszłości, mogą, przynajmniej częściowo, sfinansować własną modernizację i industrializację. Do tego celu powołali firmę eksportową Kiritsu Kosho Kaisha, (1873–1891). Zaczęły też powstawać prywatne przedsięwzięcia, takie jak Yamanaka & Co., które sprzedawały Amerykanom nie tylko idylliczne przedindustrialne antyki, ale także projektowały i sprzedawały meble, w stylu zachodnim, z motywami japońskimi. Już po niedługim czasie, od pierwszych misji handlowych Japończycy zaczęli budować własny przemysł, w oparciu o zachodnie urządzenia. Niemniej nie chcąc wyjść, z roli rękodzielników, zwłaszcza, w przemyśle tekstylnym, bardzo oszczędnie informowali swoich klientów, o nowych sposobach produkcji. Japończycy kultywowali i kontrolowali swój międzynarodowy wizerunek. Chociaż rząd japoński aktywnie promował sztukę japońską poprzez międzynarodowe wystawy, a z czasem wielu obywateli Japonii zaczęło posiadać sklepy w zachodnich miastach, to ludzie z Zachodu, a nie sami Japończycy, zdefiniować „sztukę japońską” dla europejskiej i amerykańskiej publiczności i klienteli. W tamtym czasie pomiędzy Japończykami a ludźmi Zachodu problematyczne było samo użycie określenia „sztuka japońska”. Termin „sztuki piękne” Japończycy poznali dopiero w 1873 roku. Japończycy nie mieli równoległej terminologii do terminologii używanej w Stanach Zjednoczonych i Europie. Aby dostosować się do zachodnich standardów, które wyraźnie rozróżniały „sztuki piękne” i „stosowane”, Japończycy ostatecznie zaczęli twierdzić, że wszystko, co stworzyli, było rozumiane jako sztuka. A nie jest wykluczone, że przynajmniej część, z nich twierdzi tak do dzisiaj. A gdy do tego dołożyć słowo „design” współcześnie rozumiane wieloaspektowo, który może oznaczać sztukę dekoratorską, sztukę użytkową, grafikę. Ale może też odnosić się do towarów produkowanych rzemieślniczo ale też do wzorów przemysłowych produkowanych masowo, architektury, architektury wnętrz, to w tym dialogu o sztukach pięknych i użytkowych pomiędzy Zachodem a Dalekim Wschodem pozostaje szerokie pole do interpretacji. Japończycy nie byli bierni. Aktywnie uczestniczyli w upowszechnianiu ich dóbr często dostosowując je do zachodnich gustów. Starali się dokładnie kontrolować wizerunek Japonii na Zachodzie. Japończycy zdają sobie z tego sprawę, że ludzie, z Zachodu zobaczyli, w Japonii to, co chcieli zobaczyć, co jednak często miało niewielki związek z rzeczywistością. Także sami Japończycy, nawet współcześnie, projektują swoje wyroby na rynki eksportowe, z uwzględnieniem różnic kulturowych na nich obecnych. A co do Europejczyków i Amerykanów, przy całej dyskusji na temat tego, co jest „japońskie”, w projektowaniu, rzadko kiedy zgadza się ono, w jakikolwiek sposób z praktykami Japonii. Wszyscy mają swobodę stosowania zasad, które zebrali, zgodnie z tym, jak je rozumieją, gdziekolwiek i jak im się podoba, w świecie, który znają. Japonia wywarła silny wpływ na sztukę komercyjną Zachodu. Początkowo poprzez egzotykę, później poprzez wykorzystanie japońskich zasad estetycznych, jak oszczędność środków wyrazu, prostota i funkcjonalność dając naprawdę mocny, chociaż zdecydowanie nie jedyny, impuls nowym kierunkom artystycznym, z drugiej połowy XIX wieku i XX wieku. Częściowe korelacje, wynikające z japońskich założeń estetycznych, pomiędzy nową sztuką a przemysłem i rzemiosłem oraz designem, przekładają się na współczesne produkty i projekty, w mniejszym bądź większym stopniu.

Namikawa Yasuyuki (1845-1927) Waza

Vincent van Gogh (1853–1890) Kurtyzana 1887
(*) Prawo jednego bata
Prawo jednego bicza lub „reforma jednego bicza” – prawo fiskalne wprowadzone po raz pierwszy, w środkowej dynastii Ming, na początku XVI wieku , a następnie ogłoszone w całym imperium chińskim, w 1580 roku przez Zhanga Juzhenga. Środek ten miał przede wszystkim na celu uproszczenie złożonego kodeksu fiskalnego, zgodnie z prawem Ming, poprzez zamianę większości zobowiązań wobec rządu centralnego – od podatków gruntowych i pogłównych, po obowiązki świadczenia pracy przez chłopów oraz daniny urzędników prefekturalnych i okręgowych – na jedną płatność srebrem, na poziomie zależnym od liczby ludności i wielkości gruntów uprawnych w każdej prefekturze. Dlatego też, zmniejszając złożoność podatków, prawo jednego bata obniżyło koszty poboru podatków, zwiększając jednocześnie podstawę opodatkowania. Zmieniono jednostkę poboru podatku z ryżu na srebro, co spowodowało wzrost importu srebra do Chin z Japonii i terenów amerykańskich kontrolowanych przez Hiszpanię. Prawo jednego bata doprowadziło do tymczasowego wzrostu handlu, ale w dłuższej perspektywie przyczyniło się do obalenia dynastii Ming poprzez destabilizację systemu podatkowego. W regionach słabo zintegrowanych z siecią światowego handlu, np. wzdłuż północnej granicy Ming, srebro było droższe, co utrudniało rolnikom wywiązywanie się ze swoich zobowiązań podatkowych. Niedofinansowane władze lokalne zwalniały żołnierzy i urzędników z garnizonów przy północnej granicy, z których część utworzyła grupy rebeliantów, które później brały udział w buntach, które rozpoczęły się na północnym zachodzie w latach dwudziestych XVII wieku. Aby stłumić te bunty władza centralna wysyłała eunuchów do bogatych obszarów, takich jak Suzhou gdzie tkano jedwab, aby nałożyli nowe podatki. Podatek na krosna popchnął tkaczy w Suzhou do buntu, rozprzestrzeniając zamieszki i podpalenia na inne ludne miasta. Sytuacja pogarszała się wraz z wprowadzeniem w Japonii izolacjonistycznej polityki Sakoku, w latach trzydziestych XVII wieku, zakazującej działalności zagranicznym handlowcom. Handlowcy ci ułatwiali import srebra do Chin, wymieniając chińskie towary przemysłowe, takie jak jedwab, porcelana i nici bawełniane, na japońskie srebro. Tym samym ilość srebra wjeżdżającego do Chin została poważnie ograniczona. Sytuacja dodatkowo się zaostrzyła poprzez spadek, w latach 1634-1636, hiszpańskiego wwozu srebra do Manili. To, w połączeniu z decyzją rządu Ming o obniżeniu wartości monet miedzianych znacznie podniosło cenę srebra. Był to jeden z czynników prowadzących do upadku dynastii Ming. [2]
Bibliografia:
[1] Tekst inspirowany: Polski Instytut Studiów nad Sztuką Świata, STUDIA I MONOGRAFIE, tom XIX – „Holendersko-japońskie związki kulturowe i inspiracje Japonią w sztuce holenderskiej XVII stulecia”, autorstwa Macieja Tybusa.
[2] Wikipedia, wydanie angielskie.
Multimedia:
Miniatura: Photo by AJ on Unsplash
Vincent van Gogh (1853–1890) The Courtesan 1887 https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Van_Gogh_-_la_courtisane.jpg Domena publiczna
Namikawa Yasuyuki (Japan, 1845-1927) Waza https://en.wikipedia.org/wiki/File:Vase_LACMA_M.91.251.1_(2_of_2).jpg Domena publiczna
Kunisada Utagawa (1786–1865) Tworzenie ukiyo-e przed 1865 https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Utagawa_Kunisada_-_Printmaking_triptych.jpg Domena publiczna
Chokuan Soga (–1610) Smok i tygrys (lewa część) https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Soga_Chokuan_-_Dragon_and_Tiger_(left_screen).jpg Domena publiczna